wtorek, 14 sierpnia 2012

VANCOUVER MIESIĄC 3

Vancouver 25.08.2011
W poniedziałek 22 minęły dwa miesiące, odkąd jesteśmy w Kanadzie… W piątek 19 sierpnia nasz prawnik złożył „ostateczne” papiery na uchodźctwo na tle dyskryminacji choć Polacy nie mają do tego prawa bo Polska jest krajem demokratycznym. Na rozprawie Służb Imigracyjnych głównym argumentem na ''nie'' będzie: ''dlaczego nie każdy inny kraj UE?'' Ale mamy pół roku, rok, żeby się do niej przygotować... powoli więc przygotowuję myśli, co powiem na tej rozprawie…
Tak, widziałam wiele krajów, a ostatnio szukałyśmy z mamą kraju dla "lepszego życia". Ale co to znaczy lepsze życie? I dlaczego wybraliśmy Kanadę, a nie jakiekolwiek inne państwo w UE? Odpowiedzią na to jest pytanie retoryczne – jeśli Ziemia stała się "globalną wioską", to dlaczego człowiek nie ma prawo wyboru kraju, w którym on CZUJE SIĘ LEPIEJ, niż w innych, gdzie JEST ROZUMIANY, mimo, że jeszcze dobrze nie zna języka i w ogóle ma problemy z mową, dlaczego człowiek nie może mieszkać tam, gdzie może PO PROSTU WYJECHAĆ SAMODZIELNIE Z DOMU mimo, że jest na wózku?
Dlaczego nie UE? Tak, Europa otworzyła Polakom swoje granice. Ale największe szansy na sukces mają młodzi i zdrowi poniżej 30. Europa nie jest dla emerytów. Przynajmniej nie dla tych, którzy nie mają zaoszczędzonego kapitału do życia w niej. Moja mama bardzo dużo w swoim życiu poświęciła, by mnie żyło się lepiej i myślę, że jak nikt inny ma prawo, by odpocząć psychicznie, a najważniejsze fizycznie. Podjazdy przy krawężnikach, specjalne zjazdy w autobusach, brak progów w pomieszczeniach - dla osób zdrowych, to rzeczy, ale dla nas zbawienie.
A teraz fakty i dowody, że dyskryminacja osób niepełnosprawnych w Polsce jednak istnieje...
W polskim sejmie jest ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. zatytułowanym "Mapa praw osób niepełnosprawnych." Karta ta stanowi dla tych osób:
"... mają prawo do niezależnego, samodzielnego i aktywnego życia i nie mogą być dyskryminowane. "
Ustawa 27 sierpnia 1997 rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych przewiduje, że warunki ich zatrudnienia oraz prawa i obowiązki pracodawcy. Ustawa zawiera pewną ilość korzyści dla pracodawców z tytułu zatrudnienia o/n oraz krótszy dzień pracy dla o/n. ALE ... Jest "pułapka rentowa" - osoba niepełnosprawna nie może zarobić więcej niż jej renta. Jeśli chce zarobić więcej, musi zawiesić lub zrezygnować z niej, ponieważ nie ma prawa do otrzymania większego wynagrodzenia, niż przeciętne wynagrodzenie Statystycznego. Stąd bardzo niewielki procent osób niepełnosprawnych pracują. Obawa przed utratą emerytury i niechęć do pracy za równowartość kwoty emerytury, ponieważ to nie jest opłacalne ....

To jedna strona medalu. Innym jest fakt, że od jakiegoś czasu pracodawcy nie otrzymują świadczenia na rzecz zatrudnienia osób niepełnosprawnych. A bez takich świadczeń pracownicy, dla których pracodawca musi dostosować miejsce pracy i nadać mu krótki dzień nie jest opłacalne. Błędne koło.

Dyskryminacją jest "rzucanie do jednego" wszystkie osoby niepełnosprawne bez uwagi na rodzaje chorób i ograniczeń fizycznych. Kolejki po dofinansowaniem na rehabilitację pełne są osób starszych, które domagają się wyjazdów do sanatorium. Tymczasem powinna istnieć instytucja dofinansowująca potrzeby ludzi starszych, albo osoby oczekujące na dofinansowanie powinny być podzielone na kategorie, z których osoby niepełnosprawne powinny być dofinansowywane w pierwszej kolejności z racji większej potrzeby rehabilitacji. Natomiast w ostatnich latach dofinansowanie po prostu nie istnieje. Mogą je "wychodzić" tylko uparci rodzice małych dzieci niepełnosprawnych, jak moja mama kiedyś... Ale nie jestem już dzieckiem.

I choć prawo mówi, że każdy niepełnosprawny Polak ma prawo do korzystania z wszystkich publicznych obiektów architektonicznych. I co z tego? Jeżeli osoba na wózku nie może wjechać do większości budynków!

Większość osób na wózkach inwalidzkich skończywszy [nie bez przeszkód,] szkołę średnią nie widzi możliwości dalszej nauki. Niektóre z nich wybierają nie ten wydział, którym są zainteresowani tylko ten, który jest najbardziej dostępny dla wózków inwalidzkich, a jest ich bardzo mało. Ja podjęłam "wyzwanie" trudności – studiowałam na najbardziej nieprzystosowanym Wydziale Uniwersytetu Warszawskiego – w Instytucie Dziennikarstwa. Organizacji, którego celem jest pomóc studentom niepełnosprawnym zasugerował mi przeniesienie się do innego "wygodniejszego", ale nie interesującego mnie wydziału. Odmówiłam, bo najbardziej byłam zainteresowana dziennikarstwem i za to zapłaciłam zdrowiem.

Tak, zgodnie z prawem, niepełnosprawny, jak każdy inny obywatel Polski ma prawo, otworzyć własną firmę. Państwowy Fundusz Rehabilitacji w "pewnych przypadkach" pożyczkę pieniędzy na rozkręcenie firmy ALE ... Aby rozpocząć gromadzenie dokumentów do otrzymania pieniędzy, o/n muszą przejść przez kurs z prowadzenia firmy. Państwowe kursy tego typu ze świecą szukać, bo… nie ma pieniędzy, a jeśli się znajdzie, to o/n musi czekać w kolejce kandydatów [jak wszyscy] na kursy organizowane przez prywatne firmy większość o/n nie stać zapłacić więcej pieniędzy. Tak, są niejawne kursów, ale są one bardzo trudne do znalezienia. Moje oczekiwania skończyły się odpowiedzią: „Nie wystarczyło pieniędzy”. Mimo, że przedstawiłam ciekawy projekt dotyczący rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego wśród osób niepełnosprawnych.


Więc dlaczego Kanada?
Bo chcę zmienić swoje życie na lepsze. Bo chcę moja mama już nie martwiła się, co się ze mną stanie, gdy jej już nie będzie. Bo chciałabym pracować, zajmując się tym, co lubię najbardziej: dziennikarstwem, grafiką i być może uczeniem najbardziej niesprawnych dzieci tańca i wspinania. Bo chcę stać się jednym z ogniw w tym społeczeństwie. Mogę wiele dać Kanadzie!


Vancouver 30.08.2011
[Notatka nie do publikacji na Facebook]

Wczoraj dałam na Facebook takie ogłoszenie…

PROŚBA DO WSZYSTKICH

Za pół roku lub za rok będziemy miały przesłuchanie w Urzędzie Imigracji, na którym mamy przedstawić udokumentowane dowody na istnienie dyskryminacji w PL po angielsku. Ja jeszcze nie znam dobrze angielskiego, stąd moja prośba do WAS WSZYSTKICH - MOI ZNAJOMI! Czy moglibyście poszukać i zebrać to, co pisze prasa zagraniczna o dyskryminacji o/n w PL? Chodzi najbardziej o prasę anglojęzyczną. Linki lub skany wysyłajcie na mojego maila. Te dowody mogą pomóc mi zacząć nowe Życie w Kanadzie. Z góry dziękuję!

Szybko pojawił się komentarz…

Piotr Sober skomentował(a) także Twoją notatkę „PROŚBA DO WSZYSTKICH”.
Piotr napisał(a): „Olesiu, z całym szacunkiem do ciebie, ale nie mogę się zgodzić z tym co próbujesz tu przemycić, czyli dyskryminację ON w Polsce. nie będę pytał dlaczego wyemigrowałaś z rosji, bo to nie moja sprawa. to o czym pisze w artykule Marek Sołtys, jest prawdą, ale dotyczy on wybranych sytuacji! Widzisz Marek walczy z nietolerancją, z obojętnością na problemy ON bijąc w konkrety. pracują z ON już paręnaście lat, (oprócz skrajnych sytuacji) nie obserwuję jakoby ON żyło się w Polsce kiepsko. Chciałbym aby socjal i udogodnienia były takie jak np. w niemczech, holandii lub anglii ale wszystko się zmienia i sądzę, że niebawem tak będzie. czy będąc w szkole na jelonkach, stałaś się ofiarą dyskryminacji? co takiego jest w kanadzie a czego nie ma w polsce, że tak stąd uciekasz. na portalu http://www.facebook.com/l/jAQDAVaax/www.niepelnosprawni.pl znalazłem art. o tobie w którym zacytowano cię ..."Ludzie niepełnosprawni nie muszą mieć specjalnych praw. Należy im tylko zapewnić warunki, które umożliwią normalne funkcjonowanie w społeczeństwie." sądzę, że już w tym stwierdzeniu mocno zaprzeczyłaś samej sobie. jeśli nie trzeba niepełnosprawnym (wg.ciebie) zapewniać specjalnych praw, tylko warunki... jeśli ON mają mieć specjalne warunki - to już potrzeba zmieniać dla nich prawa, które im to umożliwią. i nie trzeba to odbierać pejoratywnie, po prostu tak to się odbywa w państwie, gdzie wszyscy się wszystkiego uczą, również podejścia do ON. napisz mi proszę, gdzie tę dyskryminację doświadczyłaś? dlaczego ci źle było w polsce? dlaczego musisz uciekać? obserwując czasami twoje zdjęcia np. w internecie, nie widziałem abyś cierpiała. nie widziałem również abyś walczyła z tym trudnym tematem tak jak Marek Sołtys i jemu podobni. pozdrawiam”


Nadal twierdzę, że byłam [jak większość o/n] dyskryminowana w PL, a pokaż mi polskie media, ukazujące j a k ą k o l w i e k dyskryminację. Choć „każdy Polak wie, że gejowi lub lesbijce dziecko do adopcji?! Broń boże!” I to nie moja wina, że media wykreowały nasz z Mamą „wizerunek”, jako „wszystko pokonujących Rosjanek”. Pokazując moje osiągnięcia, nie skupiały uwagi, na fatalnych warunkach w jakich mieszkałyśmy np. na 8 schodach przed psującą się windą. Media nie pokazywały też naszych z Mamą łez, [urzędnicy od zamiany mieszkania byli na nie głusi i ślepi.]bólu kręgosłupa Mamy od dźwigania mnie po schodach i krawężnikach, ani mojego bólu pęcherza, bo przez rok w ID UW nie było wc dla o/n. Media nie pokazały też mojego ostatniego roku spędzonego w Polsce – siedziałam przeważnie w domu, bo Mama nie miała już siły mnie sprowadzić po schodach. A co było by dalej? Uznali by, że nie nadaję się do samodzielnego życia i upchnęli by do jakiegoś DPS’u? NIGDY!

UWAŻAM TO WSZYSTKO ZA DYSKRYMINACJĘ JAK FIZYCZNĄ, TAK RÓWNIEŻ PSYCHICZNĄ.
Osobnym tematem jest częsta wrogość ze strony Polaków jaką napotykała Moja Mama z racji pochodzenia i akcentu. Znam historię i haniebne przyczyny takiego traktowania Rosjan przez Polaków. Ale ile dziesięcioleci można się odgrywać się na zwykłych Rosjanach? Moja Mama nic złego nie zrobiła żadnemu Polakowi, więc dlaczego [częściej nawet, niż 10 lat temu] słyszy odzywki typu: „Wracaj do Rosji, ty… Rosjanko!”

Tak, nie wałczyłam o prawa innych o/n, nie pomagałam im w żaden inny sposób nie działałam społecznie, do tego ostatniego nie czuję powołania. Targać Mamę po mityngach i wiecach nie miałam sumienia. Tak, wyjechałam po lepsze życie. Ba! Wiem, że to egoistyczne! Ale to jest MOJE ŻYCIE i mam prawo szukać swojego miejsca w świecie.
A co takiego jest w Kanadzie opisuję w swoich notatkach na FB. I mam nadzieję, że poznam ten kraj jak najlepiej.
I jeszcze coś. Gdyby w PL żyło by się nam dobrze, to czyż wyjechałybyśmy na drugi koniec świata? Mama, której za rok stuknie 70 i ja z ciężkim MPD. Trzeba być wariatem, albo desperatem. Ale dla obu tych stanów trzeba mieć przyczyny i… Odwagę zacząć od zera! Nie obchodzi mnie za kogo nas uważają!


VANCOUVER 11.09.2011

8 września skończyłyśmy z Mamą bezpłatny kurs angielskiego na poziomie podstawowym. Otrzymałyśmy Certyfikaty. Kurs był prowadzony przez ok. 15 młodych ludzi. Było 5 poziomów – grupy uczących się ze wszystkich stron świata i bez ograniczeń wiekowych, ok. 10 osób. Za okres wakacji, czyli 3 miesięczną pracę prowadzący nie dostali żadnego wynagrodzenia, bo są wolontariuszami. Z zadziwiającą cierpliwością wbijali do głów podstawy angielszczyzny. Moja Mama w swoje 69 lat zaczyna wypowiadać niektóre zdania!!! Mnie było łatwiej, bo trochę znałam angielski, ale dla Mamy to ogromny sukces!

MARZENIA, PLANY, CELE.

Wczoraj rozmawiałyśmy z Mamą o przyszłości [o ile wypadnie ona na Kanadę, a mam nadzieję, że tak] i powiedziałam, że w ciągu następnych pięciu lat planuję:
  1. Nauczyć się dobrze posługiwać angielskim.
  2. Znaleźć pracę.
  3. Zrobić prawo jazdy, kupić sobie Land Rower’a i jeździć nim m.in. na weekendy w góry.
To ostatnie, to nie żart. Widziałam na własne oczy, mężczyznę z mpd i BARDZO PODOBNĄ SPASTYKĄ W RĘKACH DO MOJEJ, PROWADZIŁ AUTO!
Mama natomiast planuje jak najlepiej nauczyć się angielskiego.


Vancouver 22.09.2011

Dziś mamy z Mamą pierwszą „okrągłą” datę; trzy miesiące od przyjazdu do Vancouver. Miałyśmy co uczcić… oprócz daty. 13 września 2011 otrzymałam list…

BRITISH COLUMBIA
The Best Place on Earth
August 31.2011
Dear OLESIA KORNIENKO

I am pleased to advise you that the Ministry of Social Development has approved your designation as a person with disabilities (PWD). This designation is made under the Employment and Assistance for Persons with disabilities Act (Act) and is effective from Sep 01.2011.
When you receive this letter and if you wish to receive disability assistance, you will need to contact your local ministry office to complete requirements if you are not already in receipt of income assistance. Please be aware that disability assistance is also dependent on financial and other eligibility criteria being met.
Disability assistance includes medical/dental coverage, access to health supplements and exemption from time limits. You may also be eligible for an earning exemption for your family. Enclosed is a Ministry of Provincial Revenue brochure, providing information on tax benefit programs for which you may be eligible.

PRZYZNALI MI STATUS OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNEJ! Zdziwiłam się, że tak szybko, mówili, że muszę czekać pół roku! Mam prawo do wszystkich usług medycznych (dentystycznych), sprzętu ortopedycznego i… renty! Teraz następne rzeczy do załatwienia, to: inne mieszkanie i wózek elektryczny, na który daje skierowanie lekarz. Kilka miesięcy musimy czekać na pozwolenie na pracę. Dzięki pewnej Polce i Rosjance zdobyłyśmy numer na BC HOUSING – numer na mieszkanie, które w większości będzie opłacać państwo. Trzeba teraz czekać na przyznanie takiego mieszkania.

Uczciłyśmy to wszystko dziś w niezwykły i nie zaplanowany sposób… Zostałyśmy zaproszone na konferencję Cerebral Palsy Association of BC, która jest organizowana co roku. Jakiś czas temu znalazłam ją w necie i napisałam, że chciałabym uczyć o/n na wózkach tańca. Zaczęła się korespondencja z Tammy van der Kamp, która jest tam Family & Individual Support Worker. To ona przez pewną rosyjską tłumaczkę zaprosiła nas na tą konferencję. Odbyło się wszystko prosto i bez zbędnego patosu. Po rejestracji i krótkim powitaniu gości i uczestników przez prezesa tej organizacji, głos zabrała kobieta, która jest matką dziewczyny z MPD. Dziewczyna ta jest na wózku i w ogóle nie mówi. Napisały razem i wydały książkę opisując życie codzienne i problemy MPD. Ta pani mówiła o potrzebie akceptacji swojego stanu i o konieczności wychodzenia „do ludzi” nie tylko po pomoc, ale niosąc pomoc innym. Ta książka ma pomóc ludziom, szczególnie młodzieży z MPD zaakceptować siebie. Potem była krótka prezentacja o problemach dentystycznych dzieci z MPD. Mówiono o specjalnym programie, obejmującym wczesną diagnostykę dentystyczną, szkolenie specjalnego personelu, spec. sprzęt (różne aparaty nazębne, aparaty podtrzymujące język itd.) zabiegi dentystyczne w domu pacjenta. (!)
Mówili i o problemach finansowo/biurokratycznych, że np. na w/w aparat czeka się trzy miesiące. (Pomyślałam wtedy, że w Polsce na rutynową wizytę u neurologa czekałam 8 miesięcy, na wózek czekałam pół roku i ich tutejsze problemy wydały mi się o wiele mniejsze od tych, z którymi borykają się o/n w PL). Potem trzech młodych o/n z MPD, które rok temu otrzymały wsparcie finansowe, by mogły zacząć studia. Ta kwota pozwoliła np. jednej z nich na studia i utrzymanie się w innym mieście przez rok. (!)

Na konferencji z tłumaczem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz