sobota, 23 marca 2013

O TANGU

Vancouver 22.03.2013

Wczoraj miałam pierwszy trening Tanga. Uwielbiam ten moment, kiedy zaczynamy tworzyć choreografię od zera. Mam wtedy poczucie, że rodzi się coś bardzo wartościowego, nawet jeśli mało co wychodzi od razu. To jak z rzeźbą albo rysunkiem... wiele kresek, wiele szkiców i z czegoś niekształtnego powstaje jakieś dzieło sztuki. Tak, uważam, że taniec to sztuka! Dwie DIAMETRALNIE różnych osoby, które w codziennym życiu może dzielić wszystko, muszą zgrać każdy ruch, dotyk, spojrzenie... to wymaga olbrzymiego skupienia, zapomnienia o problemach, o bólu fizycznym, cierpliwości i oddania. Dopiero po wielu tygodniach, miesiącach, latach para staje się jednością.
Kategoria Pro – am [nauczyciel – uczeń] ma między innymi tą zaletę, że para wybiera sobie jeden utwór muzyczny do którego trenuje i tańczy na turnieju. To sprawia, że zapamiętuje się każdy takt tej melodii i bardziej się ją czuje. Każda para Solo Routine [nie wiem, jak to przetłumaczyć] tańczy na parkiecie sama. Sędziowie oceniają tylko ucznia.
Jakoś tak od początku jest, że Andy'emu podoba się każdy utwór, który dla nas wybieram. A wygląda to tak; w domu nagrywam kilka [5 albo 6] fajnych kawałków dla danego tańca, przynoszę na pierwszy trening, mówię Andy'emu, który kawałek jest moim ulubionym, on włącza tą płytę i razem słuchamy. A słuchając mojego ulubionego utworu, liczy na palcach takty tak, żebym to widziała, [pod koniec grudnia, gdy zaczęliśmy ćwiczyć Rumbę, narysował każdy słyszany takt za pomocą długich i krótkich linij, by łatwiej mi było zrozumieć, jak powinniśmy się ruszać] pod koniec mówi, że podoba mu się mój wybór. Ostatnio powiedział mi, że mam dobry słuch, którego wielu z jego uczniów nie ma.
Tango, które wybrałam też mu się bardzo podoba. Andy ważnie przegląda filmiki na YouTube z różnych turniejów i pokazów, które mu wysyłam. Wczoraj po raz drugi stwierdził, że w Standardzie wózkowicze mają małe pole do popisu w aktywności [dlatego Standard wolałam tańczyć w DUO – dwie osoby na wózkach. Miałam pełną kontrolę nad cialem i wózkiem] i że on chce zrobić coś innego wykorzystując to, że poruszam się przy pomocy nogi i każdy ruch, który potrafię wykonać. Zapytał, czy rozumiem, co mówi, przytaknęłam, a on na to: ''wiem, że rozumiesz!'' To będzie piękne Tango! Zaczęłam projektować nową suknię. A to muzyka dla naszego Tanga http://www.youtube.com/watch?v=B0urXPA2i4c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz