sobota, 2 lutego 2013

''POKAŻ, CO POTRAFISZ!''

Vancouver 01.02.2013
Minął tydzień od Snowball, a mnie wydaje się, że cała wieczność... mieliśmy tańczyć o 10:30, ale Andy chciał, żebym przyjechała już przed 9. Znajomy zawiózł nas do hotelu Sharaton, gdzie w sali balowej odbywał się turniej. W toalecie mama pomogła mi się przebrać, zrobiła mi fryzurę i makijaż, więc kiedy wjechałam na salę, Andy zobaczywszy mnie z daleka, podszedł i powiedział: ''You look beautiful!'' po kilku minutach zabrał mnie na krótki practice.
Pierwszą tańczyliśmy Cza-czę. Myślę, że poszła nam dobrze. Niemal na każdą moją ''ewolucję'' wózkiem niektórzy widzowie reagowali okrzykami :) Po kilku minutach była Rumba. Zanim wyjechałam na parkiet, oddałam Mamie chyba trzy mokre chusteczki higieniczne, tak bardzo pociły mi się dłonie, a nie chciałam, żeby ślizgały po obręczach kół... Dopóki nie zobaczyłam późno wieczorem w domu video naszych wejść, nie pamiętałam nic z Rumby, oprócz tego, że kilka razy moją lewą rękę chwyciła spastyka i nie mogłam ją wyprostować w momentach, kiedy NIE MIAŁA PRAWA być zgięta. Byłam do łez wściekła na siebie. Tak bardzo zależało mi właśnie na Rumbie! Tyle włożyliśmy wysiłku i uczucia... Czekając na wyniki [kilka dni przed zawodami Andy powiedział, że może zostaniemy wybrani jako najlepsze Routine – taniec trenera i ucznia i wtedy będziemy tańczyć o 7 wieczorem] nie spodziewałam się żadnego medalu, byłam tylko ciekawa, czy nas wybiorą. Nastąpiła ceremonia wręczania nagród. ''Konkurenci'' z innych Routine podchodzili do mnie mówiąc, że podobały im się nasze tańce. W Kategorii Bronze zdobyłam pierwsze miejsce w obu tańcach. Sędziowie oceniają każdy taniec oddzielnie, co jest dla mnie nowe. Czytając później komentarze sędziów, które otrzymałam wraz z medalami, stwierdziłam, że Rumba nie wyszła tak beznadziejnie, jak myślałam. Pod koniec ceremonii ogłoszono najlepsze Routine – wybrali nas z Cza-cza i jeszcze jedną parę.
Miałyśmy z Mamą problem z pojechaniem do domu i powrotem do Sharoton na 7 wieczorem, więc pojechała ona sama, bo trzeba było nakarmić i wyprowadzić Hope'a. Zostałam obserwować zmagania innych tancerzy. Niektórzy podchodzili i gratulowali mi medali, ale szczególnie było miło, kiedy ktoś mówił, że podobała się Rumba. Dla przypomnienia napiszę, że tak samo jak na The Grand Ball, również na Snowball byłam jedyną tańczącą o/n. Punktualnie o godz. 7 zatańczyliśmy jeszcze raz jako najlepsze Routine.
Dwa dni po Snowball, Andy napisał w mailu, że jest ze mnie bardzo dumny, że jestem dla wielu ludzi inspiracją i zaproponował, żebym zatańczyła na UBC Gala Ball http://www.grandballroom.com/2013/01/ubc-gala-ball-50th-anniversary/ Ale niestety turnieje są kosztowne... $ 40 wpisowe za jeden taniec i $ 40 za bilet też za jeden taniec. Jednak bardzo się cieszę, sam zaproponował, bo to znaczy, że nasze pojawianie się na takich imprezach budzi zainteresowanie. Już kilka razy mówił mi, że ludzie pytają go, kim jestem, jak długo tańczymy itd.

Cóż, człowiek [szczególnie bardzo uparty] jest podobny do małego dziecka, które pędzi co sił w nogach po plaży do wody, rozpiera je energia, chce jak najszybciej popłynąć... aż tu nagle od tyłu chwyta je za kołnierz niewidzialna ręka... I Bóg mówi: ''Stój! Nie teraz! To nie jest twój czas! Zaczekaj i zajmij się czym innym! Kiedy nadejdzie pora, pozwolę ci...

Tak było ze mną. Rok temu spotykałam się z Pinky – jedną z organizatorek Snowball, zainteresowała się moim pomysłem Szkoły Tańca na wózkach, ale nie mogła pomóc. Potem była Toni, która obiecała mnie skontaktować z w/w UBC w sprawie zajęć tanecznych, ale jej się nie udało. Bardzo długo szukałam chętnych na taniec... i nic! Potem Staruszek dał mi Hope'a i tamten wypadek Mamy, dzięki temu stałam się bardziej samodzielna. A później Staruszek ''powiedział'': Zanim zaczniesz kogoś uczyć, pokaż, co sama potrafisz!'' Więc pokazuję... Od czwartku pracujemy nad Sambą, ale na UBC Gala, Andy sugeruje Rumbę, bo jak to ujął; ''jest świeże i ludzie będą świetnie reagować na emocjonalne uczucie, które w niej pokazujemy''.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz