sobota, 5 stycznia 2013

SUKNIE

Vancouver 05.01.2013

Poza tłumaczeniem książki, od jakiegoś czasu zajmuję się projektowaniem sukienek dla siebie do Rumby. Rysuję w Adobe Ilustrator na Netbooku bez oddzielnej myszki [z nią jest o wiele łatwiej] i mając do dyspozycji kostkę wskazującego palca prawej ręki i małego palca lewej. Te dwa projekty zajęły mi w sumie około trzech tygodni. Kiedy pokazałam Andy'emu projekt czarnej sukni, powiedział: ''Nie mam pojęcia, jak to robisz!'' :) Rysowanie zawsze mnie odprężało – wyłączają się wszystkie zbędne myśli i ma się nad wszystkim kontrolę... Poza tym, odkąd przestałam brać odpowiednik Sirdaludu [lek na spastykę, który brałam w Polsce] który już nie jest tutaj pokrywany przez ubezpieczenie, czyli nie jest już bezpłatny, jak reszta naszych z Mamą leków tutaj, mam problem z zasypianiem. Baclofen, który biorę zamiast tego odpowiednika, nie powoduje senności. Co prawda Andy zauważył u mnie mniejszą spastyczność, ja też to czasami czuję, ale nie lubię, kiedy przed snem, do głowy włażą różne dziwne myśli. Oprócz tego wysiada mi lewa łopatka, a ta lewa ręka jest mi niezbędna. Ech, starość nie radość... 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz