Vancouver
19.03.2013
Andy
co jakiś czas rozbraja swoim stosunkiem do mnie. Kiedy przyjechałam
na trening po UBC Gala, powiedział, że znowu wielu ludzi mówiło
mu, jak bardzo im się podobały nasze występy i że następny
turniej przed nami, to Pro – am Fiesta
http://www.grandballroom.com/news/
w czerwcu, który on sam organizuje. Kiedy Zapytałam, ile kosztuje
jeden taniec, odpowiedział, że tak jak na Snow Ball, czyli $60, ale
zaraz dodał: „Znam twoją sytuację. Ty się nie martw o
pieniądze, tylko tańcz!”
Wczoraj,
kiedy jak zwykle w poniedziałki rano przyjechał po mnie samochód
Handy Dart
http://www.translink.ca/en/Rider-Guide/Accessible-Transit/HandyDART.aspx
i kierowca przypinał mój wózek pasami do podłogi, nagle
powiedział, że wózek [ten taneczny – przesłany w styczniu z
domu z Polski] jest popsuty. Spojrzałam w dół i... znieruchomiałam
ze strachu – jedna z rur ramy pękła! Bałam się ruszyć! Dopiero
kiedy kierowca wyjaśnił, że rama na razie trzyma się we
wszystkich innych miejscach, trochę się uspokoiłam. Ale Pokazałam
tą rurkę Andy'emu. On sfotografował to pęknięcie i powiedział,
że poprosi o pomoc jednego ze swoich uczniów. A już wczoraj
wieczorem [kiedy szukałam w necie warsztaty napraw w Van, dostałam
maila, którym napisał, że ten uczeń naprawi wózek, a na moje
pytanie o koszt, odpowiedział, że tamten nie weźmie za to nic.
Swoją
drogą ten mój wózek taneczny sporo przeżył; kilka razy oboje
zaliczaliśmy parkiet, na treningach i na turniejach w Polsce,
podróżował ze mną do Holandii [gdzie zdobyliśmy srebrny medal w
DUO – taniec dwóch osób na wózkach], przetrwał też wyprawy do
Bułgarii [gdzie wyleciał z bagażnika taksówki] podróże z
Warszawy do Podlesic, a stamtąd do Ustronia i trasę Warszawa –
Kraków – Wrocław [pokaz Salsy u Jose Torresa] – Warszawa, aż
wreszcie lot przez ocean do Kanady. Ale o emeryturze ani myśli.
Tymczasem
widzę, że Andy stopniowo chce więcej. i... co mnie bardzo cieszy,
wymaga ode mnie więcej, niż na samym początku, bo zauważa, że
potrafię coś, czego wcześniej nie umiałam, ale rozumie też, że
pewnych rzeczy zrobić [na razie] nie mogę. Zajął się min.
szlifowaniem każdego mojego ruchu rękoma i klatki piersiowej. Oczy
mu się świecą, kiedy wymyśla coś nowego, albo gdy coś mi się
udaje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz