Vancouver
22.03.2013
Wczoraj
miałam pierwszy trening Tanga. Uwielbiam ten moment, kiedy zaczynamy
tworzyć choreografię od zera. Mam wtedy poczucie, że rodzi się
coś bardzo wartościowego, nawet jeśli mało co wychodzi od razu.
To jak z rzeźbą albo rysunkiem... wiele kresek, wiele szkiców i z
czegoś niekształtnego powstaje jakieś dzieło sztuki. Tak, uważam,
że taniec to sztuka! Dwie DIAMETRALNIE różnych osoby, które w
codziennym życiu może dzielić wszystko, muszą zgrać każdy ruch,
dotyk, spojrzenie... to wymaga olbrzymiego skupienia, zapomnienia o
problemach, o bólu fizycznym, cierpliwości i oddania. Dopiero po
wielu tygodniach, miesiącach, latach para staje się jednością.
Kategoria
Pro – am [nauczyciel – uczeń] ma między innymi tą zaletę, że
para wybiera sobie jeden utwór muzyczny do którego trenuje i tańczy
na turnieju. To sprawia, że zapamiętuje się każdy takt tej
melodii i bardziej się ją czuje. Każda para Solo Routine [nie
wiem, jak to przetłumaczyć] tańczy na parkiecie sama. Sędziowie
oceniają tylko ucznia.
Jakoś
tak od początku jest, że Andy'emu podoba się każdy utwór, który
dla nas wybieram. A wygląda to tak; w domu nagrywam kilka [5 albo 6]
fajnych kawałków dla danego tańca, przynoszę na pierwszy trening,
mówię Andy'emu, który kawałek jest moim ulubionym, on włącza tą
płytę i razem słuchamy. A słuchając mojego ulubionego utworu,
liczy na palcach takty tak, żebym to widziała, [pod koniec grudnia,
gdy zaczęliśmy ćwiczyć Rumbę, narysował każdy słyszany takt
za pomocą długich i krótkich linij, by łatwiej mi było
zrozumieć, jak powinniśmy się ruszać] pod koniec mówi, że
podoba mu się mój wybór. Ostatnio powiedział mi, że mam dobry
słuch, którego wielu z jego uczniów nie ma.
Tango,
które wybrałam też mu się bardzo podoba. Andy ważnie przegląda
filmiki na YouTube z różnych turniejów i pokazów, które mu
wysyłam. Wczoraj po raz drugi stwierdził, że w Standardzie
wózkowicze mają małe pole do popisu w aktywności [dlatego
Standard wolałam tańczyć w DUO – dwie osoby na wózkach. Miałam
pełną kontrolę nad cialem i wózkiem] i że on chce zrobić coś
innego wykorzystując to, że poruszam się przy pomocy nogi i każdy
ruch, który potrafię wykonać. Zapytał, czy rozumiem, co mówi,
przytaknęłam, a on na to: ''wiem, że rozumiesz!'' To będzie
piękne Tango! Zaczęłam projektować nową suknię. A to muzyka dla
naszego Tanga http://www.youtube.com/watch?v=B0urXPA2i4c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz